Zuchy, harcerze, harcerze starsi, wędrownicy, instruktorzy, członkowie Nieprzetartego Szlaku – w sumie prawie 4000 osób przyjechało na Betlejemski Zlot i zamieniło Zakopane w stolicę Betlejemskiego Światła Pokoju. W sobotę uczestnicy wzięli udział w grze miejskiej, czuwaniu i grze społecznościowej – to był intensywny czas przygotowań do niedzielnego odebrania Światła.

Główną atrakcją sobotniego programu była gra miejska po Zakopanem i okolicach. Patrole, zgłaszające się na zlot, wybierały jedną z 8 tras. Harcerze podążali między innymi szlakiem założycieli harcerstwa – Olgi i Andrzeja Małkowskich. Na poszczególnych punktach uczyli się o ich losach i zwiedzali miejsca związane z ich życiem. Na trasie “Moc Tatr” uczestnicy zlotu zapoznawali się z kulturą góralską – uczyli się gwary i tańców oraz próbowali potraw zakopiańskiej kuchni.

Szlak “Moc sztuki” przybliżył harcerzom styl, który zapoczątkował Stanisław Witkiewicz – styl zakopiański. Na patrole na trasie czekały zadania zespołowe, zagadki oraz zajęcia plastyczne, nawiązujące do podhalańskiego folkloru. Dla wytrwałych przeznaczony był szlak prowadzący przez jeden z najpopularniejszych szczytów Tatr – Gubałówkę. Uczestnicy sprawdzili swoją wytrzymałość, spojrzeli na góry z innej perspektywy i próbowali odkryć moc Betlejemskiego Światła Pokoju.

Trasa “Moc wiary” prowadziła przez najpiękniejsze kościoły Zakopanego. Był to czas na wyjście w świat, rozmowę z drugim człowiekiem oraz spotkanie z samym sobą i Bogiem. Na najmłodszych uczestników gry – zuchów – czekał szlak “Mam tę moc”. Patrole poszukiwały na niej tajemniczych kopert z naklejkami, dzięki którym stworzyły swój “Album BŚP”. W zrozumieniu idei Światła pomogło nim Prawo Zuchowe oraz bajka “Kraina Lodu” z bałwankiem Olafem na czele.

Szlak służby “Daję moc” był przeznaczony dla instruktorów i patroli wędrowniczych, którzy zamiast udziału w grze chcieli wesprzeć ją organizacyjnie. Podczas gry wolontariusze pełnili służbę współorganizując grę dla ponad 3000 harcerzy.

Nie zabrakło również czasu na refleksje i momenty zadumy. W sobotę rano uczestnicy mogli wziąć udział w mszy świętej, a wieczorem w czuwaniu. Po dniu pełnym wrażeń każdy miał chwilę dla siebie, by wyciszyć się i w skupieniu zastanowić nad sobą. Przy delikatnym brzmieniu gitary harcerze czuwali, przygotowując się do jutrzejszego przyjęcia Światła.

 

za zhp.pl/fot. Michał Wiraszka